Czy design thinking może zmienić świat?

Zmiana przez design.

Postawmy sobie taką tezę: Współcześnie design nie ma nic wspólnego z wzornictwem, sztuką, czy grafiką. Rzecz jasna zdecydowana większość z Państwa oburzy się na tę okoliczność (i bardzo dobrze) . Jeśli jednak spojrzeć na pojęcie designu znacznie szerzej, niż w przyjętej ‚normalności’ zauważymy, że wcześniej wspomniane pojęcia to jedynie obszary zainteresowań projektantów w ramach procesu, jakim jest design i myślenie projektowe. Mamy bowiem do czynienia z pewnym nieporozumieniem, które wynika z prostego uproszczenia: design=produkt. Otóż design to proces, w którym chodzi przede wszystkim o próbę rozwiązania konkretnych problemów i uczynienie owych rozwiązań prostymi w użyciu. Tylko tyle, albo aż tyle – osobiście skłaniam się ku temu, że aż tyle.
Już w latach ’50 ubiegłego wieku nastąpił zasadniczy zwrot w myśleniu o procesie projektowym i zastosowaniu tego myślenia w innowacyjne i kreatywne rozwiązania. Projektanci zauważyli nowe możliwości wykorzystania metodologii pracy kreatywnej. Zaczęto myśleć o projektowaniu zorientowanym na człowieka, o projektowaniu usług, strategii biznesowych i projektowaniu komunikacji. Dynamika dyskusji o współczesnym rozumieniu designu doprowadziła do swoistej zmiany paradygmatu w projektowaniu, która polega przede wszystkim na odejściu od powszechnego myślenia narzędziowego, na rzecz zrównoważonego i kompleksowego projektowania komunikacji. Ta zmiana podyktowana była i jest przede wszystkim rosnącą kompleksowością gospodarki i społeczeństwa, dla których należy szukać coraz to nowych ścieżek dotarcia i rozwiązań dla coraz to nowych problemów. Zespół projektowy, który otrzymuje zadanie zaprojektowania krzesła do sali dydaktycznej niekoniecznie musi skupiać się na krześle właśnie. Punktem wyjścia dla projektantów jest szeroka eksploracja problemu i szukanie możliwości kompleksowego podejścia do projektu. Być może problem nie leży w samym krześle, ale w przestarzałej koncepcji myślenia o sali wykładowej, w której proksemiczny aspekt przestrzeni zorientowany jest na bierne wysłuchanie wykładu, a nie interakcję i mobilność pracy naukowo-dydaktycznej. Takie podejście do projektowania pozwala na myślenie zewnątrzsystemowe (out of the box). Nieograniczanie się wobec zaproponowanych narzędzi może dostarczyć zupełnie nowych rozwiązań, na które zespół projektowy nigdy by nie wpadł, gdyby skupił się na ergonomii siedzenia i możliwościach materiałowych dla krzesła do sali wykładowej. Innym aspektem zmiany myślenia w projektowaniu jest zespół projektowy. Ze względu na różnorodność przestrzeni projektowych i interdyscyplinarność dziedziny wiedzy, jaką jest design, zespół projektowy powstaje  w kontekście funkcjonalnego zapotrzebowania. Zespoły projektowe składają się ze specjalistów w konkretnych dziedzinach, a coraz częściej także z samych użytkowników rezultatów projektowania, czy ostatecznych klientów (end users). Taka sytuacja organizuje szerokie spektrum poznawcze, które stwarza zupełnie nowe możliwości w kontekście procesu projektowego. Zespół projektowy, który ma różne doświadczenia, różnie może widzieć wskazane problemy. Ta różnorodność pozwala na głębsze i precyzyjniejsze określenie problemu projektowego oraz efektywniejsze znalezienie rozwiązań. Prowadząc projekt dla placówki szpitalnej, którego celem jest zaprojektowanie nowego systemu zmian i zarządzania zasobami ludzkimi, do pracy kreatywnej warto zaangażować nie tylko projektantów i technologów, ale również lekarzy i pielęgniarki, którzy z tych będą użytkownikami systemu. Tzw. „end userzy” mają doświadczenia i wiedzę, której projektanci nigdy nie zdobędą. Rolą projektantów w tym procesie jest trafne wnioskowanie na okoliczność obserwacji procesu projektowego i analizy problemu. Tak skonstruowany zespół specjalistów z różnych dziedzin; humanistów, technologów, designerów, czy jak w opisanym wyżej przykładzie lekarzy i pielęgniarek, ma dużo szerszą perspektywę wyjściową w zrozumieniu problemu i trafnym jego rozwiązaniu. W tym kontekście pojedyncza perspektywa jest ułomna i niewystarczająca, choćby z tego powodu, że brakuje jej kultury feedbacku, a nic w procesie projektowym nie jest tak trudne, jak umiejętność „zabicia własnego dziecka (learn to kill your child)”. Zmiana paradygmatu w projektowaniu pociągnęła za sobą całą koncepcję metodologiczną pod nazwą design thinking, która została wypracowana na Uniwersytecie Standforda.

Zmiana przez design.
Design thinking to holistyczna wręcz metoda pracy projektowej zorientowana na eksperymentowanie w ramach interdyscyplinarnych zespołów projektowych i próba znalezienia zrozumienia dla podejmowanego problemu projektowego. To właśnie zrozumienie, obok człowieka stoi w centrum myślenia designem, gdyż sam design w przeciwieństwie do sztuki w swojej prymarnej funkcji ma działać w kontekście jasno wyznaczonej publiczności. Aby jednak rozwiązania były efektywne niezwykle istotne staje się szerokie eksplorowanie przestrzeni danej dziedziny. Zespoły kreatywne dla lepszego zrozumienia problemu korzystają z szerokich metod analitycznych, które nie do końca muszą przypominać tradycyjne badania rynku. W procesie analizy zespół projektowy skupia się bardziej na znalezieniu przyczyn i relacji, stąd do procesu analitycznego zaprasza się ostatecznych użytkowników designu. Firma IDEO, która została zaproszona do rekonstrukcji strategii biznesowej jednej z firm zajmujących produkcją zabawek, zamiast zacząć od analizy rynku i kondycji finansowej swojego klienta, do procesu projektowego zaprosiła dzieci, które zostały zaproszone do przetestowania zabawek i wskazania możliwych luk. Kto inny, jak nie właśnie dzieci, ma coś sensownego do powiedzenia w kontekście zabawek? W design thinking ważne miejsce w procesie analizy mają techniki symulacyjne, których próbuje się zrozumieć skomplikowane relacje społeczne,  obserwacje terenowe, dla dostrzeżenia niuansów w procesie komunikacji, czy po prostu eksperymentuje się z technikami moderacyjnymi. W tym kontekście praca analityczna to również praca kreatywna, w wyniku której należy zrozumieć problem i sprawnie go rozwiązać, niezależnie od metodologii.

W procesie projektowym liczy się przede wszystkim przekraczanie barier myślenia i społecznych utartych schematów działania. Tylko kultura patrzenia na świat przez pryzmat dziecka wyposażonego w kompetencje i wiedzę z zakresu projektowania komunikacji, pozwala na umiejętne poruszanie się po metodologii design thinking, Takim dzieckiem był nie kto inny, jak Walt Disney, który stworzył w ramach swojej firmy grupę kreatywną Walt Disney Imagineering, odpowiedzialną za wdrażanie innowacji w biznesie marzeń Już sama nazwa grupy będąca połączeniem wyrazów imagine i engineer daje obraz interdyscyplinarnego zespołu. Technika Disneya to przekształcenie marzeń w realne rozwiązania i wdrożenia. Aby to się jednak stało według twórcy Myszki Miki należy spojrzeć na problem projektowy z trzech perspektyw: marzyciela (postawa bezkrytyczna wobec wszystkich pomysłów, które możemy sobie wyobrazić), realisty (czyli możliwości przekształcenia marzenia w taki sposób, żeby był on możliwy do realizacji) i krytyka (czyli próby zepsucia, a nawet zniszczenia projektu oraz oceny innowacyjności pomysłu). Taki koncept pracy kreatywnej również odnosi się do myślenia designem. Wykorzystując specyficzną metodykę, stworzono produkty, którym przyświeca zawsze jedna idea: „make people happy”. Innym przykładem z historii na zmianę świata przez myślenie designem jest koncepcja produkcji i organizacji pracy (ruchoma taśma produkcyjna i trzyzmianowy system pracy) Henry’ego Forda, co prawda skutek jest taki, że ta produkcja znacząco przyczyniła się do zanieczyszczenia środowiska przez masową produkcję samochodów, to jednak Henrego Forda uważa się właśnie za pierwszego design thinkera (patrz: Tim Brown, 2013).

Czy design thinking może zmienić świat? Niekoniecznie, to z jednej strony całościowe i kompleksowe podejście do procesu projektowego, a z drugiej strony jedynie metoda wprowadzająca kontrolowany chaos do pracy kreatywnej. Jedno jest pewne, współczesny Świat dostarcza wielu problemów, na które potrzebne są proste rozwiązania, do których prowadzą niekoniecznie proste ścieżki. Design w tym rozumieniu wpływa na Świat odpowiadając na te problemy, nie zawsze skutecznie, choć często efektownie. Pomysł jakoby design dotyczył jedynie technologii, wzornictwa, czy szeroko rozumianego produktu należy odłożyć na półkę z podpisem „nieaktualne”. Współczesny Świat i biznes wymaga szerszego podejście do procesu projektowego, w którym centrum stoi człowiek, jego problemy, dylematy, decyzje i braki.

Mariusz Wszołek www.wszolek.eu

Pracownik naukowy Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej. Prowadzi zajęcia z projektowania komunikacji, pracy kreatywnej i design thinking.

Napisz do Mariusza: mariusz@wszolek.eu

Zobacz także: